Dawne czasy z byłym mężem
- marta71088
- 3 wrz 2021
- 1 minut(y) czytania
Drogi pamiętniczku pragnę się poskarżyć. Dziś tj. 6.05.2015 Mąż ustalił dniem naprawiania związku bo groził nam rozwód. Zabrał mnie na kawkę potem miał być spacerek. Pięknie, ładnie. Życie jednak jak zwykle droczy się z planistami. Okazało się, że Jego ciocia słabo się czuje i trzeba do niej jechać. Spoczko. O godzinie 20.45 postanowił, że mu smutno i załatwi ziołowy rozweselacz. W ten sposób stracił godzinę z pobycia z żoną na załatwianiu "lekarstwa", a po jego spaleniu (taaaka innowacyjna forma leku), był tak leniwy, że już mizianki czy choćby pogaduszki nie wchodziły w grę.
コメント