Czekam, rozglądam się po okolicy (dreptając z nogi na nogę bo strasznie chce mi się siku), a tam, w oddali, czarne kłęby dymu nad domem. Płomienie buchają z okna, a ludzie krzyczą i biegają wkoło. Oj, chyba komuś przypalił się obiad- nie będzie dziś kotleta.
marta71088